Nie. To było bardzo szybkie tłumaczenie.Yvonne pisze:No to strzelam dalej: "Pod słońcem szatana".
Trochę staroci
-
- Forowy Badacz Naukowy
- Posty: 8827
- Rejestracja: 09 lip 2013, 18:42
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 47 razy
- Otrzymał podziękowań: 366 razy
Ja niestety niewiele czytam z literatury francuskiej, ale przeczytałem np. książkę Julesa Claretie "Oskarżyciel". Ale przeczytałem ją tylko dlatego, że na początku XX wieku została przetłumaczona na jezyk polski i dołączona do jakiegoś świątecznego numeru krakowskiego czasopisma "Czas". Kupiłem ją w internecie, bo tematyka dotyczy ciekawego problemu z mojej branży - utrwalenia w siatkówce oka ostatniego widoku, który zobaczyła ofiara zabójstwa. Nawet napisałem o tym własną publikację.Yvonne pisze:Nigdy nic nie czytałam tego autora.PawelK pisze:Yvonne napisał/a:
Mouchette?
Nawet na studiach.
Co by znaczyło, że literatura francuska jest ciekawa, nawet ta niszowa.
- PawelK
- Moderator
- Posty: 6392
- Rejestracja: 27 lip 2013, 10:25
- Podziękował;: 202 razy
- Otrzymał podziękowań: 144 razy
- Kontakt:
Uff, myślałem, że coś mnie ominęło.TomaszK pisze:Jasne że fałsz
Bo pomysł sam w sobie jest ciekawy. Swoją drogą w siatkówce może nie ale tam gdzie mózg przechowuje obrazy już pewnie tak, tylko pytanie czy po odcięciu zasilania to miejsce pamięci nie jest skutecznie resetowane.TomaszK pisze:Tym niemniej ta kwestia została w ciekawy sposób wykorzystana w intrydze kryminału.
Za oknem skoro świt Kilimandżaro...
-
- Forowy Badacz Naukowy
- Posty: 8827
- Rejestracja: 09 lip 2013, 18:42
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 47 razy
- Otrzymał podziękowań: 366 razy
Byki widziałem w Luwrze w sierpniu. Jak ustaliłem w głównym źródle wiedzy wszelakiej, zostały przywiezione z Dur-Szarrukin. Natomiast potencjalnych generałów, z których jeden po zakończeniu wojny krymskiej, wylądował w porcie, obok którego przepływaliśmy w sierpniu, znalazłem dwóch: Francois Achille Bazaine i Jean Francois Jules Herbe.
Ostatnio zmieniony 15 gru 2018, 20:02 przez TomaszK, łącznie zmieniany 1 raz.