Z przygodą na ty

A już teatr to tylko na żywo.

Ale teatr telewizji to coś innego niż teatr na żywo. Ja bym powiedział, że to inna dziedzina sztuki aktorskiej a nie namiastka teatru na żywo. Nie jest to również to samo co oglądanie nagranego spektaklu teatralnego.

Za młoda jesteś na Her... mana Brunera, to leciało dawno temu.

Właśnie skończył się na TVP Kultura polski film z 1967 roku: "Komedia z pomyłek". Polski western z plejadą naszych gwiazd z tamtego okresu- jest także i Michał Szewczyk. Ciekawostka: na podstawie noweli Sienkiewicza o tym samym tytule. Bardzo fajna fabuła.

Obejrzałem Prawo i pięść. Dobry film ale nie zgodzę się z Barabaszem, że to "western". Szabrownicy, strzelanka w miarę proste jeśli film miał coś pokazać to IMO spektrum zachowań ludzi pozornie w takiej samej sytuacji.

Czy to już western czy tez jeszcze nie ... polecam obejrzeć "Kurację" Smarzowskiego. Tam m.in. rozważany jest problem przejścia zachowania normalnego w zaburzenie. Jeden z profesorów przyrównuje do przejście do stwierdzenia kiedy zaczyna się łysina - nie ma na to prostej odpowiedzi.

Pewnie tak samo z westernami. Czy akcja musi dziać się w Ameryce? Czy musi być dobry i zły bohater? itd. Co ekspert to może być inne zdanie i dobrze, bo inaczej świat byłby nudny.

W tym filmie mówiąc o westernie mamy na myśli coś w jak w amerykańskim tytule "Jak zdobywano dziki zachód" czyli przejmowanie zachodnich ziem Polski w nowych granicach, na których na początku jak to w amerykańskich filmach panowało bezprawie, a sprawy załatwiano za pomocą broni palnej.

Szwagier pisze:

Szwagier, jesteś nowy to nie wiesz. Nie wrzucamy samych linków tylko linki z krótkim opisem. To tak ze względów bezpieczeństwa.

Dzisiaj ktoś mnie uświadamiał (nie chcę nikogo urazić), że ten wolny dzień 12 listopada to tak naprawdę z okazji premiery w tym dniu w 1962 roku filmu "O dwóch takich co ukradli księżyc"
Normalnie padłem jak sprawdziłem, że się zgadza.

Barabasz pisze:Normalnie padłem jak sprawdziłem, że się zgadza.

No zgadza się, zgadza!

„Przypadek” Krzysztofa Kieślowskiego to kolejny odświeżony przeze mnie film w ramach akcji „Polskie filmy i seriale”.

Co można powiedzieć o dziele tak wybitnym? Jak większość filmów Kieślowskiego, tak i ten jest cudownym arcydziełem, wspaniałym połączeniem obrazu i dźwięku. Wszystko tutaj idealnie współgra: genialna fabuła, przepiękna muzyka, wspaniałe obrazy. A wszystko to zagrane przez świetnych aktorów.
Historia Witka Długosza wspaniale kreowanego przez Bogusława Lindę, a w zasadzie trzy różne historie, to bezbłędny pokaz kunsztu reżysera.
Sama nie wiem, która z proponowanych kontynuacji losów bohatera biegnącego na pociąg podobała mi się najbardziej. Wszystkie trzy są bowiem genialne i wspaniale zagrane.
Zgadzam się z krytykami, którzy twierdzą, że to jedna z najlepszych ról Lindy. Jeśli nie najlepsza.
Jego bohater jest bowiem wyrazisty i wiarygodny. Widziałam każdą emocję malującą się na jego twarzy, każdy dylemat, każde wahanie, każde podjęcie decyzji. Widziałam całą paletę uczuć, które sprawiły, że od tego filmu wprost nie można oderwać wzroku.
Polecam wszystkim.
Krzysztof Kieślowski jest chyba moim ulubionym polskim reżyserem. Pozostawił nam, widzom, wspaniały dorobek.

Obejrzałem sobie na TVP Kultura polski film z 1966 r. pt. Sublokator w reżyserii Janusza Majewskiego (Zaklęte rewiry, CK Dezerterzy).



Taka lekka komedyjka obyczajowa o nowym lokatorze w domu, zamieszkałym przez same kobiety, w których nowy lokator wzbudza duże zainteresowanie, co nie zawsze głównemu bohaterowi jest na rękę i zaczyna go to męczyć. W rolach głównych Jan Machulski, Magdalena Zawadzka, Barbara Ludwiżanka. Jak ktoś oczekuję czegoś lekkiego to warto obejrzeć.

Chciałam to oglądać, ale coś mi przeszkodziło

Yvonne pisze:Chciałam to oglądać, ale coś mi przeszkodziło

Zapewne przygotowywałaś się do konkursu z "Klubu Włóczykijów".

Pamiętam ten film. Kiedy bohater grany przez Machulskiego ma już dość nadopiekuńczości kobiet i zamierza sie wyprowadzić - łamię nogę i ku swojej rozpoaczy musi u nich pozostać. Machulski często grywał amanta, do którego wzdychały kobiety.

Np. Pana samochodzika

Dzisiaj w TVP Kultura polskie kino SF. Golem w reż. Piotra Szulkina z 1979 r.

...W świecie wyniszczonym przez wojnę atomową Doktorzy starają się udoskonalić ludzkość. Jednostki zdegenerowane przerabiane są na pełnowartościowych członków społeczeństwa. Takim odnowionym człowiekiem jest Pernat, który po pewnym czasie buntuje się przeciwko swoim opiekunom...


Nie jest to oczywiście kino SF w zachodnim stylu. To zrobiony prostymi środkami film o "człowieku" w totalitarnym świecie. Całość mroczna, brudna. Pełen symboliki i odniesień. W roli głównej Marek Walczewski ponadto m.in Krystyna Janda, Mariusz Dmochowski, Krzysztof Majchrzak..

Ja ten film tak jak inne filmy Piotra Szulkina bardzo lubię.

Jutro na TVP Kultura o 11:20 "Hydrozagadka"

AS nigdy nie odmawia w słusznej sprawie! Koniecznie!!! Dzięki za przypomnienie Yvonne!!! Ten film się nigdy nie nudzi, a zawsze poprawia samopoczucie!!!

Ostatnie dni, film Jerzego Passendorfera z 1969. Praktycznie film bez fabuły o ostatnich dniach wojny. Bez większej fabuły ale za to z plejadą aktorów Krzysztof Chamiec, Marian Łącz, Wojciech Siemion, Michał Szewczyk, Janusz Kłosiński, Wacław Kowalski.
Z ciekawostek - kilku bohaterów nosi swoje prawdziwe imiona, między innymi główny bohater Wojtek - Wojciech Siemion i jego przyjaciel Michał - Michał Szewczyk.

Kierunek Berlin to pierwsza część, jak to pisze wikipedia "fresku wojennego". Nakręcony w 1968 roku film z tymi samymi bohaterami (a właściwie ten drugi film był z tymi samymi bohaterami) opowiada o forsowaniu Odry. Scenariusz też bardzo prosty, raczej krótkie epizody a nie historia z dalszym ciągiem.

W sobotę na TVP Kultura o 13:30 będzie "Wodzirej".
Zamierzam zobaczyć.

Odświeżasz go sobie, czy go nigdy jeszcze nie widziałaś? Stuhr jak zwykle jest bezbłędny!

Barabasz pisze:Odświeżasz go sobie, czy go nigdy jeszcze nie widziałaś?

Widziałam go dawno dawno temu i oczywiście nic nie pamiętam

Wczoraj obejrzałam ponownie "Vabank 2".
Dobrze się bawiłam

Co prawda nie jest tak dobra, jak część pierwsza, ale to niezły film.
I nawet Tyszkiewicz, której nie lubię, jest w tym filmie świetna

Yvonne pisze:Wczoraj obejrzałam ponownie "Vabank 2".
Dobrze się bawiłam

Co prawda nie jest tak dobra, jak część pierwsza, ale to niezły film.
I nawet Tyszkiewicz, której nie lubię, jest w tym filmie świetna

Też jestem zdania, że Vabank część pierwsza jest lepsza. Mimo to obie części zawsze oglądam z przyjemnością. Te filmy się nie starzeją.

Dla mnie oba Vabanki są równie dobre.

Pułapka [1970]. Film Andrzeja Piotrowskiego z Andrzejem Kopiczyńskim i Joanną Jędryką w rolach głównych, gra w nim również znany i popularny aktor Wirgilusz Gryń, którego wszyscy znają a nikt nie wie jak się nazywa oraz mniej popularny ale i tak wszyscy znają - Jerzy Janeczek.
Film trochę przypomina historię z Liści dębu. Tym razem rzecz się dzieje na śląsku a dotyczy poplątanych historii dwóch braci stryjecznych, z których jeden trafił do LWP a drugi do SS.
Film trzyma w napięciu do ostatniej chwili i moim zdaniem warty obejrzenia.

Z lat 60 polecam z humorem Rozwodów nie będzie. A dziś kupiłem Liście Dębu

Oglądam ponownie "Alternatywy 4".
Odcinek pierwszy jest naprawdę genialny!

Bardzo rozbawił mnie tekst rozczarowanego poety w Pułtusku:

"W Mławie, tłum odprowadzał mnie do autobusu. Skandowali tytuły moich wierszy.
W Serocku dyktowałem entuzjastom moje zaangażowane erotyki. A towarzysz... Jan Winnicki, przysłał mi kosz delikatesowy z PEWEXU, z tą oto wizytówką. A tutaj u was, widzę, organizacja szwankuje.Żeby na spotkanie ze mną nie było sali, plakatu, kogoś wprowadzającego czy nawet publiczności? Co pan na to?"

Faktycznie chociaż publiczność by się przydała