A ja tak Cię polubiłem chłopie...Vasco pisze:Pogranicze w ogniu? O mój borze... Plastikowe aktorstwo i takież dialogi...
Polskie filmy i seriale z dawnych lat
-
- Zlotowicz
- Posty: 561
- Rejestracja: 24 sie 2016, 21:16
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 2 razy
- Otrzymał podziękowań: 41 razy
To tradycyjne powiedzenie leśnikówVon Dobeneck pisze:Celowo, czy przypadkowo?Vasco pisze:O mój borze..
Nietajenko pisze:To nie są plastikowe dialogi a szpiegowska gentlemenia w każdym calu. Tak sobie właśnie wyobrażam scenerię II RP.
johny pisze:Teraz to mnie chłopie zszokowałeś. Dla mnie tak jak mówiłem już wcześniej to jeden z najlepszych polskich seriali w ogóle!
p.s.
A najlepsze jest to, że oparty jest o prawdziwe wydarzenia vide: akcja "Wózek" czy wątek super szpiega Jerzego Sosnowskiego.
Oj, widzę, że sobie narobiłem wrogów...Czesio1 pisze: A ja tak Cię polubiłem chłopie...
Przepraszam, że mam tak różną od Was opinię, ale tak po prostu widzę ten serial. Głównie dlatego, że go sobie jakiś czas temu zacząłem odświeżać i nie byłem w stanie dokończyć. Dwa odcinki i nie dałem rady więcej. Całą akcję przysłoniło mi to, co wyżej już temu serialowi zarzuciłem. Podziwiam naprawdę świetne zawiązanie akcji (dwóch kumpli), spory rozmach (objąć 20 lat historii!), wielość lokalizacji (nawet moje liceum się załapało), intrygi. Od czasu Najdłuższej wojny nie było chyba filmu (nie mówiąc o serialu) mówiącego tyle o skomplikowanej historii moich stron. Sporo wyszło, ale jeszcze więcej nie
PS. Listonosz dostał wytyczne, aby nie dostarczać paczek, w których coś tyka...
- Yvonne
- Moderator
- Posty: 13036
- Rejestracja: 09 lip 2013, 16:01
- Miejscowość: Bydgoszcz
- Płeć: Kobieta
- Podziękował;: 6 razy
- Otrzymał podziękowań: 183 razy
Bez przesady, Vasco!Vasco pisze: Przepraszam, że mam tak różną od Was opinię,
Za takie rzeczy się nie przeprasza.
Każdy ma prawo mieć swoją własną opinię i tutaj się nią dzielić.
Ja tego serialu jeszcze nie oglądałam, ale jak tylko obejrzę, to dam znać, czy bliżej mi do opinii Czesia, czy może Twojej
- Yvonne
- Moderator
- Posty: 13036
- Rejestracja: 09 lip 2013, 16:01
- Miejscowość: Bydgoszcz
- Płeć: Kobieta
- Podziękował;: 6 razy
- Otrzymał podziękowań: 183 razy
Vasco pisze:PS. Listonosz dostał wytyczne, aby nie dostarczać paczek, w których coś tyka...
No masz ci los ...
A chciałam Ci sprezentować na Gwiazdkę budzik, żeby zadzwonił głośno 29 kwietnia rano i przypomniał Ci, że już czas ruszać na zlot
Ostatnio zmieniony 26 lis 2016, 10:45 przez Yvonne, łącznie zmieniany 2 razy.
- Czesio1
- Administrator
- Posty: 16425
- Rejestracja: 07 lip 2013, 14:00
- Tytuł: Ojciec Prowadzący
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 392 razy
- Otrzymał podziękowań: 200 razy
Vasco, cała najciekawsza akcje serialu zaczyna się od piątego, a właściwie od końcówki czwartego odcinka serialu. Może dlatego się zraziłeś?Vasco pisze: Przepraszam, że mam tak różną od Was opinię, ale tak po prostu widzę ten serial. Głównie dlatego, że go sobie jakiś czas temu zacząłem odświeżać i nie byłem w stanie dokończyć. Dwa odcinki i nie dałem rady więcej.
Ja co jakiś czas odświeżam sobie ten serial i zawsze oglądam z wielką przyjemnością.
Yvonne, to kiedy oglądamy? Może warto spróbować na forum jakąś wspólną akcję oglądania wybranych filmów/seriali?Yvonne pisze: Ja tego serialu jeszcze nie oglądałam, ale jak tylko obejrzę, to dam znać, czy bliżej mi do opinii Czesia, czy może Twojej
-
- Zlotowicz
- Posty: 561
- Rejestracja: 24 sie 2016, 21:16
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 2 razy
- Otrzymał podziękowań: 41 razy
Ale ja widziałem całość, gdy leciała premierowo na początku lat 90'. To powtórki nie wytrzymałem. I to nawet nie były początkowe odcinki, tylko zmieniłem kanał a któryś odcinek "gdański" się zaczynał. Pomyślałem, że obejrzę, a potem ponagrywam od pierwszego odcinka. No i zmieniłem zdanie...
Yvonne: wiem, że nikt mnie nie zamorduje za inne zdanie 29 kwietnia będę w środku Pyrkonu. Nie ma szans na zlot w przyszłym roku
Yvonne: wiem, że nikt mnie nie zamorduje za inne zdanie 29 kwietnia będę w środku Pyrkonu. Nie ma szans na zlot w przyszłym roku
- Yvonne
- Moderator
- Posty: 13036
- Rejestracja: 09 lip 2013, 16:01
- Miejscowość: Bydgoszcz
- Płeć: Kobieta
- Podziękował;: 6 razy
- Otrzymał podziękowań: 183 razy
Dobrze, że uprzadasz, Czesio, bo też mogłabym się zrazićCzesio1 pisze:Vasco, cała najciekawsza akcje serialu zaczyna się od piątego, a właściwie od końcówki czwartego odcinka serialu. Może dlatego się zraziłeś?
Fajny pomysłCzesio1 pisze:Yvonne, to kiedy oglądamy? Może warto spróbować na forum jakąś wspólną akcję oglądania wybranych filmów/seriali?
- Yvonne
- Moderator
- Posty: 13036
- Rejestracja: 09 lip 2013, 16:01
- Miejscowość: Bydgoszcz
- Płeć: Kobieta
- Podziękował;: 6 razy
- Otrzymał podziękowań: 183 razy
Wczoraj byłam w naszej miejskiej mutlimedialnej bibliotece i wypożyczyłam ten filmKustosz pisze:Niewinni Czarodzieje – bardzo kameralny film Wajdy. Super klimat warszawki przełomu lat 50/60 i JAZZ! Akcja rozgrywa się w ciągu jednej nocy, de facto w czterech ścianach, ale jest w tym magia.
Ostatnio zmieniony 26 lis 2016, 14:27 przez Yvonne, łącznie zmieniany 1 raz.
- Barabasz
- Forowy Badacz Naukowy
- Posty: 3896
- Rejestracja: 25 sie 2015, 10:43
- Miejscowość: Antoninów
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 117 razy
- Otrzymał podziękowań: 137 razy
Po Twojej liście zbychowiec widzę , że mamy zbliżone gusta. Filmy Piotra Szulkina zajmują u mnie honorowe miejsce na półce, a szczególnie:zbychowiec pisze:Wrzucam swoje ulubione (nie dam rady wybrać z nich top 10, bo nie mogę się zdecydować, które wyrzucić z listy ):
Golem
Wojna światów – następne stulecie
O-bi, o-ba. Koniec cywilizacji
Ga, ga. Chwała bohaterom
Te cztery filmy to takie nasze rodzime psychologiczne SF. Bez efektów specjalnych z to z dużą głębią.
Golem z Markiem Walczewskim w roli głównej to ponura wizja buntu eksperymentalnie zmodyfikowanej jednostki przeciw zaistniałej sytuacji.
Wojna światów – następne stulecie - Opowiada o najeździe marsjan na ziemię, którego społeczeństwo jest manipulowane przez media. Tu znowu mistrzowska rola Romana Wilhelmiego.
O-bi, o-ba. Koniec cywilizacji - ocaleni po wojnie jądrowej mieszkańcy kopuły czekają na upragnioną Arkę. Wspaniała acz starsza wizja społeczeństwa. Rola główna i wspaniała rola Jerzego Sthura
Ga, ga. Chwała bohaterom - najlżejszy z tego zestawienia. Misja na odległa planetę celem jej skolonizowania. Pionierem tej próby jest jeden z więźniów. W roli głównej Daniel Olbrchyski i Katarzyna Figura
Inne filmy zbychowca też mi się podobają. Nie oglądałem Sam pośród miasta, Spotkanie w Bajce i tych 2 zagranicznych
- Czesio1
- Administrator
- Posty: 16425
- Rejestracja: 07 lip 2013, 14:00
- Tytuł: Ojciec Prowadzący
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 392 razy
- Otrzymał podziękowań: 200 razy
:shock: :shock: :shock: :shock: :shock:Von Dobeneck pisze:Też nie lubię Pogranicza w ogniu, Janosika, Chłopów.
Dobek, ja Cię chyba przestanę lubić!!!
Ostatnio zmieniony 26 lis 2016, 16:55 przez Czesio1, łącznie zmieniany 1 raz.
- Yvonne
- Moderator
- Posty: 13036
- Rejestracja: 09 lip 2013, 16:01
- Miejscowość: Bydgoszcz
- Płeć: Kobieta
- Podziękował;: 6 razy
- Otrzymał podziękowań: 183 razy
ObejrzałamKustosz pisze:Niewinni Czarodzieje – bardzo kameralny film Wajdy. Super klimat warszawki przełomu lat 50/60 i JAZZ! Akcja rozgrywa się w ciągu jednej nocy, de facto w czterech ścianach, ale jest w tym magia.
Film BARDZO mi się podobał!
Dziękuje, Kustoszu, za polecenie go.
I przy okazji mała uwaga: skoro wykorzystywałeś teksty filmowe w wiadomym celu, to z tego filmu idealnie nadaje się fragment o ustach
Film jest wspaniały: bardzo ciekawy scenariusz, genialne dialogi i niezłe aktorstwo.
Dwie ciekawostki:
1. Fragment dialogu, mniej więcej taki:
"- A co dla Ciebie jest ważne? (pyta ona)
- Wygodne buty ...(odpowiada on)"
Jaką postać samochodzikową Wam to przypomina?
2. Peronówki! Nie wiedziałam, że kiedyś istniało coś takiego, jak peronówki, które trzeba było wykupić, żeby pójść na peron :shock:
Wiedzieliście o tym?
Ostatnio zmieniony 26 lis 2016, 23:08 przez Yvonne, łącznie zmieniany 2 razy.
- Kustosz
- Głodny przygód
- Posty: 128
- Rejestracja: 12 sty 2014, 15:37
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 0
- Otrzymał podziękowań: 0
Nie pamiętam fragmentu o ustach, widać muszę odświeżyć film. Tylko na co mi się to dzisiaj przyda?:)Yvonne pisze: I przy okazji mała uwaga: skoro wykorzystywałeś teksty filmowe w wiadomym celu, to z tego filmu idealnie nadaje się fragment o ustach
Fajnie, że film Ci się spodobał. To chyba jeden z najbardziej zapomnianych filmów Wajdy. Przy okazji ciekawostka. Pierwotnie zakończenie było inne. Gorset tej dziwnej konwencji, którą przyjęli bohaterowie prowadząc swoją grę i z któręj nie potrafili się wyzwolić miał się zemścić. Bazyli miał już nigdy nie odnaleźć dziewczyny. Ale ten pesymistyczny finał nie spodobał się cenzurze:)
W zasadzie wszystkie filmy, które poleciłem są w podobnym klimacie (może poza "Popiołem i diamentem", więc jest spora szansa, że również Ci się spodobają. Do listy dorzuciłbym jeszcze „Pociąg” Kawalerowicza. Wszystkie są też z podobnego okresu. I wszystkie czarno-białe:)
A świetnych filmów z innej nieco bajki też jest sporo.
Tak jest, były peronówki. Nie tylko w Polsce zresztą. Przypominam scenę z „Misia”, w której przed wejściem na lotnisko, facet sprzedaje stare bilety lotnicze, właśnie jako peronówkę, uprawniającą do wejścia do hali odlotów:)Yvonne pisze: Peronówki! Nie wiedziałam, że kiedyś istniało coś takiego, jak peronówki, które trzeba było wykupić, żeby pójść na peron :shock:
Wiedzieliście o tym?
- Barabasz
- Forowy Badacz Naukowy
- Posty: 3896
- Rejestracja: 25 sie 2015, 10:43
- Miejscowość: Antoninów
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 117 razy
- Otrzymał podziękowań: 137 razy
Bardzo udana wariacja cudownej muzyki Komedy z filmu "Niewinni czarodzieje". Często puszczana przy okazji wspominania tego filmu (zawiera fragmenty dialogów).
Ostatnio zmieniony 27 lis 2016, 09:21 przez Barabasz, łącznie zmieniany 1 raz.
- PawelK
- Moderator
- Posty: 6412
- Rejestracja: 27 lip 2013, 10:25
- Podziękował;: 206 razy
- Otrzymał podziękowań: 144 razy
- Kontakt:
Peronowki byly wszedzie gdzie bilety byly sprawdzane przy wejsciu na peron a nie w pociagu. W czasach mojego dzieciństwa na mniejszych dworcach jeszcze wisiały tabliczki polecajace zakup biletu peronowego przed wejsciem na peron.
Ostatnio, zeby ograniczyc ilosc kloszy na peronach, byl taki pomysl na centralniaku w Wawie, ale IMO to nie przejdzie.
Ostatnio, zeby ograniczyc ilosc kloszy na peronach, byl taki pomysl na centralniaku w Wawie, ale IMO to nie przejdzie.
- Milady
- Zlotowicz
- Posty: 1437
- Rejestracja: 09 lip 2013, 14:49
- Miejscowość: Bezludna Wyspa
- Płeć: Kobieta
- Podziękował;: 0
- Otrzymał podziękowań: 3 razy
Hmmm, polskie filmy, które oglądałam i mogę polecić to:
Siekierezada - jeden z moich ulubionych!
Gdzie jest trzeci król - świetna intryga, której akcja toczy się na zamku w Kórniku. W małym gronie osób, które zamieszkują w danej chwili na zamku popełnione zostaje morderstwo i wszystko wskazuje na to, że morderca jest wśród nich... Dla mnie klimat Chmielewskiej.
Ponieważ bardzo lubię grę Łapickiego w duecie z Kaliną Jędrusik muszę polecić Lekarstwo na miłość. Dobra komedia i te realia, gdzie rozmowy prowadziło się przez centralę. W podobnym klimacie jest film Cześć Kapitanie.
Kolejny film z Łapickim to Dziś w nocy umrze miasto. Trudne czasy, koniec wojny, bombardowanie Drezna i uciekinier. Ale film nie jest z tych, po których wszystko boli.
Ktoś już wcześniej wspominał Hydrozagadkę. Przyłączam się do pochlebnej opinii. Z filmów może bardziej niszowych polecam do zobaczenia Karski i władcy ludzkości. Jak i jeszcze bardziej niszową komedię Manna. Specyficzny.
Wspomnę też o Ziemi obiecanej. Przed jej obejrzeniem zapraszam do Łodzi , żeby najpierw znaleźć się w miejscach, które będą nam następnie przewijać się na ekranie.
Nie pisałam nic o tak zwanych klasykach, bo pewnie byśmy się mocno powielali, ale o Znachorze muszę wspomnieć. Uwielbiam ten film, nigdy mi się nie znudzi. Wywołuje we mnie mnóstwo uczuć i bardzo podoba mi się całokształt kreacji postaci ojca i córki.
Z młodszego kina wybrałabym film Bogowie (niesamowita rola Kota i z ręką na sercu jeden z lepszych polskich filmów jakie weszły na ekrany kin w ostatnim czasie) i Skazany na bluesa (zawsze płaczę na tym filmie).
Czytałam Wasze opinie na temat filmu Róża. W mojej ocenie to film, który powinno się zobaczyć choć ja pewnie na jednym razie zakończę. Po seansie czułam się jakby mnie ktoś pobił. Psychicznie. Ale też tematyka filmu nie należy do łatwych. Mimo wszystko polecam.
Na koniec dodam jeszcze Bazę ludzi umarłych.
Za to dzięki Waszym wpisom zaczęłam tworzyć swoją listę filmów do obejrzenia. I tak, na pewną chce zobaczyć:
Rejs
Rękopis znaleziony w Saragossie
Wszystko na sprzedaż
o-bi, o-ba
Niewinni czarodzieje
Akumulator 1
Czy ktoś może napisać coś więcej o Historii kina w Popielawach?
Siekierezada - jeden z moich ulubionych!
Gdzie jest trzeci król - świetna intryga, której akcja toczy się na zamku w Kórniku. W małym gronie osób, które zamieszkują w danej chwili na zamku popełnione zostaje morderstwo i wszystko wskazuje na to, że morderca jest wśród nich... Dla mnie klimat Chmielewskiej.
Ponieważ bardzo lubię grę Łapickiego w duecie z Kaliną Jędrusik muszę polecić Lekarstwo na miłość. Dobra komedia i te realia, gdzie rozmowy prowadziło się przez centralę. W podobnym klimacie jest film Cześć Kapitanie.
Kolejny film z Łapickim to Dziś w nocy umrze miasto. Trudne czasy, koniec wojny, bombardowanie Drezna i uciekinier. Ale film nie jest z tych, po których wszystko boli.
Ktoś już wcześniej wspominał Hydrozagadkę. Przyłączam się do pochlebnej opinii. Z filmów może bardziej niszowych polecam do zobaczenia Karski i władcy ludzkości. Jak i jeszcze bardziej niszową komedię Manna. Specyficzny.
Wspomnę też o Ziemi obiecanej. Przed jej obejrzeniem zapraszam do Łodzi , żeby najpierw znaleźć się w miejscach, które będą nam następnie przewijać się na ekranie.
Nie pisałam nic o tak zwanych klasykach, bo pewnie byśmy się mocno powielali, ale o Znachorze muszę wspomnieć. Uwielbiam ten film, nigdy mi się nie znudzi. Wywołuje we mnie mnóstwo uczuć i bardzo podoba mi się całokształt kreacji postaci ojca i córki.
Z młodszego kina wybrałabym film Bogowie (niesamowita rola Kota i z ręką na sercu jeden z lepszych polskich filmów jakie weszły na ekrany kin w ostatnim czasie) i Skazany na bluesa (zawsze płaczę na tym filmie).
Czytałam Wasze opinie na temat filmu Róża. W mojej ocenie to film, który powinno się zobaczyć choć ja pewnie na jednym razie zakończę. Po seansie czułam się jakby mnie ktoś pobił. Psychicznie. Ale też tematyka filmu nie należy do łatwych. Mimo wszystko polecam.
Na koniec dodam jeszcze Bazę ludzi umarłych.
Za to dzięki Waszym wpisom zaczęłam tworzyć swoją listę filmów do obejrzenia. I tak, na pewną chce zobaczyć:
Rejs
Rękopis znaleziony w Saragossie
Wszystko na sprzedaż
o-bi, o-ba
Niewinni czarodzieje
Akumulator 1
Czy ktoś może napisać coś więcej o Historii kina w Popielawach?
- Yvonne
- Moderator
- Posty: 13036
- Rejestracja: 09 lip 2013, 16:01
- Miejscowość: Bydgoszcz
- Płeć: Kobieta
- Podziękował;: 6 razy
- Otrzymał podziękowań: 183 razy
Uwielbiam całą duszą i sercem.Milady pisze:Nie pisałam nic o tak zwanych klasykach, bo pewnie byśmy się mocno powielali, ale o Znachorze muszę wspomnieć. Uwielbiam ten film, nigdy mi się nie znudzi. Wywołuje we mnie mnóstwo uczuć i bardzo podoba mi się całokształt kreacji postaci ojca i córki.
Książkę również.
A jeśli chodzi o film, to na scenie, kiedy Leszek wchodzi do izby i rzuca Marysi te naręcza kwiatów pod nogi, zawsze płaczę. Co tam płaczę! Ryczę!
Ostatnio zmieniony 27 lis 2016, 21:10 przez Yvonne, łącznie zmieniany 1 raz.
- Yvonne
- Moderator
- Posty: 13036
- Rejestracja: 09 lip 2013, 16:01
- Miejscowość: Bydgoszcz
- Płeć: Kobieta
- Podziękował;: 6 razy
- Otrzymał podziękowań: 183 razy
Dziękuję, Milady, za Twoje propozycje filmowe
Z filmów, które polecasz znam tylko "Znachora" i "Ziemię obiecaną".
Pozostałych nigdy nie oglądałam.
Z filmów, które polecasz znam tylko "Znachora" i "Ziemię obiecaną".
Pozostałych nigdy nie oglądałam.
Ostatnio zmieniony 27 lis 2016, 21:31 przez Yvonne, łącznie zmieniany 1 raz.
- Yvonne
- Moderator
- Posty: 13036
- Rejestracja: 09 lip 2013, 16:01
- Miejscowość: Bydgoszcz
- Płeć: Kobieta
- Podziękował;: 6 razy
- Otrzymał podziękowań: 183 razy
Dzisiaj cofnęłam się zaledwie o lat kilkanaście i obejrzałam film Jacka Borcucha z roku 2004 "Tulipany".
Cóż ... myślę, że twórcy "Rejsu" wykazali się daleko sięgającym wizjonerstwem i w dialogu o filmie polskim, w którym nic się nie dzieje i jest nuda, mówili właśnie o "Tulipanach". Co to za nudny film!
Posłużę się tutaj określeniem Vasco, które idealnie mi pasuje: plastikowe aktorstwo i takież dialogi. Banał pogania banał.
Andrzej Chyra gwiazdorzy, Ilona Ostrowska poza ładnym uśmiechem nie wnosi do filmu NIC, a Małgorzacie Braunek i Janowi Nowickiemu ktoś, kto pisał ich kwestie dialogowe, wyrządził ogromną krzywdę
Przykłady:
"- Kilka dni temu miał zawał.
- Ojej ..."
"Teraz jest właśnie teraz"
"Och jeny ..."
Maskara jakaś!
Dodatkowo erotyczna scena między Chyrą a Ostrowską jest ... nijaka i żałośnie bezbarwna. Nie ma tu żadnych emocji, pożądania, uwodzenia ... Nic!
Jedyną ładną rzeczą w tym filmie jest muzyka. Więcej nic.
Niniejszym, film "Tulipany" zajmuje miejsce w ścisłej czołówce najgorszych polskich filmów przeze mnie obejrzanych.
Cóż ... myślę, że twórcy "Rejsu" wykazali się daleko sięgającym wizjonerstwem i w dialogu o filmie polskim, w którym nic się nie dzieje i jest nuda, mówili właśnie o "Tulipanach". Co to za nudny film!
Posłużę się tutaj określeniem Vasco, które idealnie mi pasuje: plastikowe aktorstwo i takież dialogi. Banał pogania banał.
Andrzej Chyra gwiazdorzy, Ilona Ostrowska poza ładnym uśmiechem nie wnosi do filmu NIC, a Małgorzacie Braunek i Janowi Nowickiemu ktoś, kto pisał ich kwestie dialogowe, wyrządził ogromną krzywdę
Przykłady:
"- Kilka dni temu miał zawał.
- Ojej ..."
"Teraz jest właśnie teraz"
"Och jeny ..."
Maskara jakaś!
Dodatkowo erotyczna scena między Chyrą a Ostrowską jest ... nijaka i żałośnie bezbarwna. Nie ma tu żadnych emocji, pożądania, uwodzenia ... Nic!
Jedyną ładną rzeczą w tym filmie jest muzyka. Więcej nic.
Niniejszym, film "Tulipany" zajmuje miejsce w ścisłej czołówce najgorszych polskich filmów przeze mnie obejrzanych.
Ostatnio zmieniony 27 lis 2016, 21:24 przez Yvonne, łącznie zmieniany 4 razy.
-
- Forowy Badacz Naukowy
- Posty: 8872
- Rejestracja: 09 lip 2013, 18:42
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 49 razy
- Otrzymał podziękowań: 372 razy
"Rękopis znaleziony w Saragossie" jest genialny. Niestety jest czarno-biały, a ponieważ jest uznawany za arcydzieło sztuki filmowej, niestety nie zostanie pokolorowany. Akurat temu filmowi bardzo by się to przydało, bo to nie dramat psychologiczny tylko film kostiumowy. Podejrzewam, że został nakręcony na taśmie czarno-białej z braku funduszy.
- misia
- Zlotowicz
- Posty: 1248
- Rejestracja: 10 lip 2013, 22:32
- Miejscowość: miasto Łódź
- Płeć: Kobieta
- Podziękował;: 0
- Otrzymał podziękowań: 0
To ja teraz się też wzruszyłam, jak tylko napisałaś to co wyżej, Yvonne. To taki film, który mogłabym oglądać w kółkoYvonne pisze:Uwielbiam całą duszą i sercem.Milady pisze:Nie pisałam nic o tak zwanych klasykach, bo pewnie byśmy się mocno powielali, ale o Znachorze muszę wspomnieć. Uwielbiam ten film, nigdy mi się nie znudzi. Wywołuje we mnie mnóstwo uczuć i bardzo podoba mi się całokształt kreacji postaci ojca i córki.
Książkę również.
A jeśli chodzi o film, to na scenie, kiedy Leszek wchodzi do izby i rzuca Marysi te naręcza kwiatów pod nogi, zawsze płaczę. Co tam płaczę! Ryczę!
Są jeszcze takie seriale: "Nad Niemnem", "Lalka" oraz "Noce i dnie". Nie można ich pominąć, nie pamiętam, czy ktoś o nich wspomniał.
- Barabasz
- Forowy Badacz Naukowy
- Posty: 3896
- Rejestracja: 25 sie 2015, 10:43
- Miejscowość: Antoninów
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 117 razy
- Otrzymał podziękowań: 137 razy
Historia Kina w Popielawach - To kolejny z filmów Kolskiego ukazujący różne historię polskiej wsi. Tym razem przywołana jest historia pewnej kinomaszyny własnego projektu i próby jej odtworzenia po zniszczeniu wbrew woli ojca.Milady pisze: Czy ktoś może napisać coś więcej o Historii kina w Popielawach?
Film jak to u Kolskiego bardzo poetycki z urzekająca muzyką. Aktorzy to stała drużyna reżysera czyli Krzysztof Majchrzak, Mariusz Saniternik Grażyna Błęcka-Kolska, Franciszek Pieczka dodatkowo Bartosz Opania.
Tu w przeciwieństwie do brutalności filmów Smarzowskiego, filmy Kolskiego są po prostu piękne, metafizyczne i takie prawdziwe.
Lubię jego filmy szczególnie te starsze.
Film można legalnie i darmowo obejrzeć vod.tvp.pl
Mam zakupioną płytę Rękopisu znalezionego w Saragossie po cyfrowej rekonstrukcji i film wygląda jakby był nakręcany wczoraj, ogląda się go świetnie. Jakby był kolor to byłbym w raju. Ogólnie naprawdę dziwię się, że tak mało forowiczów go widziało. To jest naprawdę 180 minutowa uczta!!!TomaszK pisze:"Rękopis znaleziony w Saragossie" jest genialny. Niestety jest czarno-biały, a ponieważ jest uznawany za arcydzieło sztuki filmowej, niestety nie zostanie pokolorowany.
Ostatnio zmieniony 27 lis 2016, 21:51 przez Barabasz, łącznie zmieniany 2 razy.
-
- Zlotowicz
- Posty: 561
- Rejestracja: 24 sie 2016, 21:16
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 2 razy
- Otrzymał podziękowań: 41 razy
No tak, ale to wszystko trzeba jeszcze złożyć i posprzątać Znacie mnie - jeśli się da, to dojadę choćby na pół dnia.Yvonne pisze:Ale Pyrkon pewnie kończy się w niedzielę, a nasz zlot trwa do środyVasco pisze:Nie ma szans na zlot w przyszłym roku
?!Von Dobeneck pisze:Też nie lubię (...) Janosika, Chłopów.
Stary, no nie wiem...Von Dobeneck pisze:Vasco, musimy trzymać się razem.
Za moich czasów też!PawelK pisze:W czasach mojego dzieciństwa na mniejszych dworcach jeszcze wisiały tabliczki polecajace zakup biletu peronowego przed wejsciem na peron.
Aby poszukać sprzymierzeńców dodam jeszcze, że lubię filmy Szulkina a Rękopis jest świetny. Też mam wersję po rekonstrukcji, ale odtwarzacz był się zepsuł... Na szczęście któraś telewizja wyświetliła go HD
- Czesio1
- Administrator
- Posty: 16425
- Rejestracja: 07 lip 2013, 14:00
- Tytuł: Ojciec Prowadzący
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 392 razy
- Otrzymał podziękowań: 200 razy
A wiesz Yvonne, że tę scenę nagrywali kilka razy? Wszystko po to, żeby te kwiaty idealnie się rozpadły. Jak widać miał rację Hoffmann dążąc w tym ujęciu do ideału skoro wywołuje ta scena takie wrażenie.Yvonne pisze: A jeśli chodzi o film, to na scenie, kiedy Leszek wchodzi do izby i rzuca Marysi te naręcza kwiatów pod nogi, zawsze płaczę. Co tam płaczę! Ryczę!