Strona 3 z 4

: 15 cze 2015, 21:02
autor: Tomryk
Pod Waszym wpływem odświeżyłem sobie po latach ND i dziwie się, że go do tej pory omijałem (pierwszy PS). Pewnie za "szczenięcych lat" brakowało mi tu harcerzy, karkołomnych pościgów i ucierania nosa szydzącym z Wehikułu. Po latach ta pozycja przesunęła się na zdecydowane czoło - nie wiem co jest na pierwszym (w zależności od nastroju) - Wyspa albo KS. Ale zgadzam się, że ND jest taki "samochodzikowy" :-D Pan Zbigniew mógł "popełnić" jeszcze z jeden tom tego pokroju.

PS: Na nieformalne miejsce spotkania ekipy lubelskiej - Pod Zegarem, ciekawe, ile osób bez wujka Google wie, gdzie to jest :-D
:564:

: 15 cze 2015, 21:40
autor: VdL
Tomryk pisze:Pod Waszym wpływem odświeżyłem sobie po latach ND i dziwie się, że go do tej pory omijałem (pierwszy PS). Pewnie za "szczenięcych lat" brakowało mi tu harcerzy, karkołomnych pościgów i ucierania nosa szydzącym z Wehikułu. Po latach ta pozycja przesunęła się na zdecydowane czoło - nie wiem co jest na pierwszym (w zależności od nastroju) - Wyspa albo KS. Ale zgadzam się, że ND jest taki "samochodzikowy" :-D Pan Zbigniew mógł "popełnić" jeszcze z jeden tom tego pokroju.

PS: Na nieformalne miejsce spotkania ekipy lubelskiej - Pod Zegarem, ciekawe, ile osób bez wujka Google wie, gdzie to jest :-D
:564:
To jest dobre miejsce na swój ranking:
http://www.pansamochodzik.org.pl/viewto ... &start=150

: 15 cze 2015, 21:48
autor: barttez
Kilka osób wie uwierz mi

i szczerze powiedziawszy że wstyd mi bo jeszcze tam nie byłem byłem na parterze tego budynku od podwórca :-/

: 15 cze 2015, 23:00
autor: Tomryk
No własnie, kilkoro moich znajomych zaznajomiło się ze świetnymi miejscami dopiero jak oprowadzałem przyjezdnych znajomych. Majdanek, zamek i basztę zna większość, ale wieża trynitarska, podziemia, skansen czy też owe miejsce pod zegarem są odkładane na "święte nigdy"... Nie wspominając już o miejscach za granicami miasta. Kto był w Zawieprzycach? wie ile jest/było młynów na Bystrzycy?, gdzie są jej źródła? i wiele innych podobnych, wartych odwiedzenia miejsc.

: 16 cze 2015, 07:00
autor: barttez
młynów do zakrzówka będzie z 7

: 12 lis 2017, 19:34
autor: Yvonne
Listopad to najlepszy miesiąc na czytanie "Niesamowitego dworu".
Zaczynam :-)
Kto dołącza?

: 12 lis 2017, 20:04
autor: Prot
ja zawsze czekam na pierwszy snieg z deszczem I pochmurny listopadowy dzien

: 12 lis 2017, 20:28
autor: Czesio1
Yvonne pisze:Listopad to najlepszy miesiąc na czytanie "Niesamowitego dworu".
Zaczynam :-)
Kto dołącza?
Ja dziś rano zacząłem słuchać audiobooka "Niesamowity dwór" :564:

: 12 lis 2017, 22:50
autor: johny
Ja na razie kończę Złotą Rękawicę. :-)

: 14 lis 2017, 18:31
autor: Yvonne
Prot pisze:ja zawsze czekam na pierwszy snieg z deszczem I pochmurny listopadowy dzien
Masz rację.
Wstrzymałam się :-)
Czekam na pierwszy śnieg.

Już sobie wyobrażam zlot według dworu i filmiki kręcone w takiej pogodzie :-D

: 14 lis 2017, 19:21
autor: Czesio1
Yvonne pisze:
Prot pisze:ja zawsze czekam na pierwszy snieg z deszczem I pochmurny listopadowy dzien
Masz rację.
Wstrzymałam się :-)
Czekam na pierwszy śnieg.

Już sobie wyobrażam zlot według dworu i filmiki kręcone w takiej pogodzie :-D
Oj, piękne to by były ujęcia. Seans spirytystyczny, spacery do stołówki przez park, ślady Janiaka na śniegu, oj Yvonne, Ty to umiesz podgrzać emocje.

: 14 lis 2017, 21:14
autor: Yvonne
Czesio1 pisze:Oj, piękne to by były ujęcia. Seans spirytystyczny, spacery do stołówki przez park, ślady Janiaka na śniegu, oj Yvonne, Ty to umiesz podgrzać emocje.
Zrobimy kiedyś taki zlot :-)

: 14 lis 2017, 21:20
autor: Czesio1
Yvonne pisze:
Czesio1 pisze:Oj, piękne to by były ujęcia. Seans spirytystyczny, spacery do stołówki przez park, ślady Janiaka na śniegu, oj Yvonne, Ty to umiesz podgrzać emocje.
Zrobimy kiedyś taki zlot :-)
Zrobić zlot to nie problem, ale TAKI zlot jak zrobić? Chodzi o miejsce. Wiesz Yvonne, mi się marzy Dworowy Zlot w listopadzie. Właśnie gdzieś w takim dworze, gdzie nie ma centralnego ogrzewania, gdzie są piece, bądź kominki, gdzie moglibyśmy trochę zmarznąć, śpiąc opatuleni w koce. Gdzie moglibyśmy spędzić trochę czasu siedząc w bibliotece/sali balowej dworu, popijając winko i choćby wspominając nasze dawne zloty. Ech, rozmarzyłem się trochę.

: 14 lis 2017, 21:37
autor: Eksplorator63
Marzenia się spełniają :-)

: 14 lis 2017, 21:38
autor: Eksplorator63
Marzenia się spełniają :-)

: 14 lis 2017, 21:38
autor: Eksplorator63
Marzenia się spełniają :-)

: 14 lis 2017, 21:49
autor: TomaszK
Czesio1 pisze:Wiesz Yvonne, mi się marzy Dworowy Zlot w listopadzie. Właśnie gdzieś w takim dworze, gdzie nie ma centralnego ogrzewania, gdzie są piece, bądź kominki, gdzie moglibyśmy trochę zmarznąć, śpiąc opatuleni w koce. Gdzie moglibyśmy spędzić trochę czasu siedząc w bibliotece/sali balowej dworu, popijając winko i choćby wspominając nasze dawne zloty. Ech, rozmarzyłem się trochę.
Np. na Lubelszczyźnie.

: 14 lis 2017, 21:57
autor: Czesio1
TomaszK pisze:
Czesio1 pisze:Wiesz Yvonne, mi się marzy Dworowy Zlot w listopadzie. Właśnie gdzieś w takim dworze, gdzie nie ma centralnego ogrzewania, gdzie są piece, bądź kominki, gdzie moglibyśmy trochę zmarznąć, śpiąc opatuleni w koce. Gdzie moglibyśmy spędzić trochę czasu siedząc w bibliotece/sali balowej dworu, popijając winko i choćby wspominając nasze dawne zloty. Ech, rozmarzyłem się trochę.
Np. na Lubelszczyźnie.
TomaszKu, to powinno być gdzies w okolicach P.

: 15 lis 2017, 21:01
autor: Milady
Jest taka miejscowość Janówka niedaleko i chyba nawet był tam kiedyś pałac... Był. :-/

: 17 lis 2017, 00:36
autor: Prot
w moim rodzinnym miescie byla Loza Wolnomularska , pamientam jej pozar I pozniej zabawy w tym miejscu gdyz nikt przez 10 lat nie podjal sie remontu az wrescie zgliszcza rozebrano
http://www.olesnica.nienaltowski.net/Wolnomularstwo.htm
( szkoda ze wtedy nic nie wiedzialem o masonach :) )

: 02 gru 2017, 19:02
autor: Winnetou
Niesamowity dwór czytałem wiele lat temu, i klimat wówczas niekoniecznie mi sie podobał, byli owszem młodzi bohaterowie, ale w porównaniu z pełnokrwistymi harcerzami, wyglądali jakoś blado, ówczesne zimne pomieszczenia w listopadzie jakoś przenikały mnie dreszczem, czułem to zimno przez skórę, niemal dosłownie, samochód jakoś się nie wybijał, a głównym problemem w powieści było poprawne prowadzenie segregatorów, nawet drwiny były nie z wehikułu ale ogólnie ze stetryczałej postaci Tomasza, który jedynie do prowadzenie zapyziałego muzeum gdzieś na prowincji się nadawał - czyli ogólnie schyłek i zmierzch, później co prawda akcja nieco sie rozkręcała, ale ogólne wrażenie już pozostało do końca, nawet masoni jakoś mnie nie przekonywali, bo wówczas nie zajmowałem się nimi na poważnie - to dopiero przyszło po paru latach - może wówczas spoglądał bym na powieść innym okiem, gdzie tajemnice wolnomularzy były by śladem pięknego dziedzictwa starych dworów...
... ale skoro tak pieknie piszecie o atmosferze ND, to może się "zmuszę" do przeczytania jeszcze raz i spojrzenie na powieść na nowo, zresztą zawsze gdy po latach czytam powtórnie, to zawsze budzą sie nowe skojarzenia i tropy - sądzę, że warto, a co do zlotu listopadowego, gdzieś w zapyziałym dworku na lubelskim polesiu lub podlasiu -to jestem za.... może nawet coś tam odkryjemy...

: 01 lis 2018, 20:37
autor: Yvonne
Mamy listopad, to i lekturę czas zacząć :-)

: 10 lis 2018, 21:05
autor: Yvonne
Przeczytałam dzisiaj "Niesamowity dwór".
Bawi wciąż tak samo :-)
To wspaniała książka. Zdecydowany numer jeden w moim rankingu.

Denerwuje mnie tylko ten dziwny zabieg Nienackiego, że najpierw pisze o miejscowości "P", tak jakby nie chciał zdradzać nazwy, a potem kilka razy pojawia się pełna nazwa miasta :-)
Zawsze, jak czytam ten fragment: "Miasteczko P. w województwie łódzkim ..." to mi to strasznie zgrzyta.

No i w tej części jest chyba najbardziej szowinistyczny tekst :027:
Batura mówi do panny Wierzchoń:"

"Jakże pięknie wyglądałaby pani w moim błękitnym wartburgu ..."

Okropne :-D

: 10 lis 2018, 21:33
autor: VdL
A co tam zajadalas do herbaty? :-D
Pochwal się.!

: 10 lis 2018, 21:34
autor: Yvonne
A co tam zajadalas do herbaty?
Babeczkę :-)

: 10 lis 2018, 21:36
autor: VdL
Yvonne pisze:
"Jakże pięknie wyglądałaby pani w moim błękitnym wartburgu ..."[/i]
Okropne :-D

TK sobie pomyślałem, może sobie kupię niebieskiego Wartburga?

: 10 lis 2018, 21:36
autor: VdL
Yvonne pisze:
A co tam zajadalas do herbaty?
Babeczkę :-)
Mniam. :-D

: 07 lis 2019, 23:26
autor: johny
Zacząłem po raz kolejny. Tak samo super jak za pierwszym, drugim, ,ósmym razem! :-D Ja nie czytam o dworze, ja w nim jestem, marznę, czuję zapach jajecznicy, słyszę skrzypienie okiennic... Wzniósł się tym tomem Nienacki na wyżyny. Czytasz, czytasz i nie chcesz skończyć. :-) :-)

: 12 lis 2019, 23:40
autor: johny
Ta książka tak jak dwór, który opisuje jest niesamowita! Dzięki niej polubiłem nawet trochę listopad. :-D Ten nastrój grozy, ta ciągła pogoń z nie do końca zmaterializowanym duchem, coś niesamowitego. Do tego humor na najwyższym poziomie, nieodzowny pościg. Czego chcieć więcej. Końcówka jako żywo przypomina min akcje z Herkulesa Poirot, gdy Tomasz w otoczeniu zarówno współracowników jak i podejrzanych wyjaśnia jak i kiedy rozwiązał zagadkę. Absolutny szczyt! Do tego dochodzi jeszcze tajemnicza tematyka związana z mitycznymi "masonami". Ta aura unosi się wysoko gdzieś na dworem i jest dużą zachętą do tego aby "wgryźć" się w tematykę masonerii, wolnomularstwa. Wszak ponoć byli oni pewną pochodną Templariuszy a ich organizacja wedle wielu wyznawców spiskowej teorii dziejów do dzisiaj rządzi światem.
Nie wiem ile już razy przeczytałem tę książkę ale z pewnością ten ostatni raz nie jest tym ostatnim w ogóle. To jest coś nieprawdopodobnego, znając zakończenie i tak chciałem dzisiaj jak najszybciej sięgnąć po lekturę tak aby zagadkę rozwiązać raz jeszcze. :-)

I tak już na zakończenie, lektura tej książki jednoznacznie kojarzy mi się z klimatem i przekazem tej piosenki (tak samo wspaniałej) :-)



Dobra robota Panie Nienacki! :564:

: 04 gru 2020, 16:11
autor: samoględzik
Niesamowity Dwór w moich prywatnych rankingach lokuje się zawsze pod koniec stawki. Dlaczego? Na pewno jakiś wpływ na to ma pora roku, w której toczy się akcja powieści, taka mało samochodzikowa (późna jesień), brak tu ulubionych przeze mnie jezior i biwaków. Ale jest jeszcze inna przyczyna - otóż zdecydowaną większość "kanonicznych" tomów PS przeczytałem jako wczesny nastolatek, tak między 3 a 5 klasą podstawówki. Częsć tomów miałem w domu, część pożyczałem z bibliotek. Z jakichś przyczyn nie udało mi się zdobyć dwóch tomów - Tajemnicy Tajemnic i właśnie Dworu. W rezultacie po raz pierwszy oba te tomy przeczytałem już w wieku mocno dorosłym, przez co nie chłonąłem ich już tak jak tomy, czytane w dzieciństwie. Do tego w tzw. międzyczasie obejrzałem ekranizacje zarówno Dworu, jak i Tajemnicy, w obu wypadkach nieudane, i to też mogło jakoś zniechęcić do tych tomów, w końcu po pierwszy przeczytany tom, czyli Templariuszy, sięgnąłęm właśnie pod wpływem obejrzanego wcześniej serialu