Pan Samochodzik i Templariusze - inspiracje
: 08 wrz 2014, 20:25
Na razie tylko o źródłach inspiracji Zbigniewa Nienackiego odnośnie Kortumowa.
Jak pamiętamy, skarb Templariuszy zostaje odnaleziony w podziemiach pierwszej stolicy państwa krzyżackiego, którą wybudowano w miejscowości Kortumowo w Ziemi Chełmińskiej. To, że taka miejscowość nie istnieje jest łatwe do sprawdzenia, bo w Wikipedii po wpisaniu tej nazwy, pojawia się hasło nawiązujące do książki Nienackiego. Według jednej z teorii funkcjonujących w świecie fanów „Pana Samochodzika”, pierwowzorem Kortumowa były Chwarszczany z kościołem Templariuszy. Na poparcie tej teorii przytaczane są argumenty, że miejsce to było znane Nienackiemu, bo niedaleko umieścił akcję następnej książki – „Księga strachów”, a ponadto tuż obok kościoła znajduje się tajemnicza studnia, wykorzystana w książce jako zejście do podziemi. Chociaż nawiasem mówiąc, nie jest to żadna studnia, ale betonowy zbiornik na wodę dla istniejącego tu w XIX wieku folwarku.
Ciekawą teorię wysunął Templariusz72, który podejrzewa, że pierwowzorem Kortumowa mogło być Papowo Biskupie. Co prawda nie ma tam lasu okalającego wioskę ani półwyspu, ale i tak jest duże nagromadzenie szczegółów z książki - kościół z czasów krzyżackich, 200 metrów od niego ruiny zamku krzyżackiego, jezioro o takiej nazwie jak miejscowość, a przede wszystkim Papowo leży w Ziemi Chełmińskiej.
Kościół w Chwarszczanach, fot. Konfiturek
Twierdza będąca pierwszą stolicą Krzyżaków, jeszcze przed wybudowaniem Malborka, istniała jednak naprawdę. Nie była niestety budowana przez Piotra z Awinionu, który jest postacią fikcyjną, wprowadzą prawdopodobnie dla powiązania w książce Templariuszy z Krzyżakami. Nie nazywała się też Cor tuum, a odwrócony cytat z ewangelii Mateusza ibi thesaurus tuus, ubi cor tuum (w ewangelii jest ubi thesaurus tuus, ibi cor tuum), można w internecie znaleźć wyłącznie jako nawiązanie do książki Nienackiego. Pierwsza stolica państwa krzyżackiego, nosiła nazwę Zantyr.
Mapa Prus Kaspra Henneberga z 1576 roku, Wikipedia
Twierdzę wybudowano około roku 1251, wykorzystując grodzisko Prusów położone nad Nogatem. Nazwa Zantyr, ma pochodzić od Sanctir, co miało oznaczać miejsce święte, chociaż są i inne teorie. Tak jak można przeczytać w „Templariuszach”, miasto rzeczywiście bardzo krotko pełniło funkcję stolicy, bo około roku 1270, 20km w dół Nogatu zaczęto wznosić murowany zamek, któremu nadano nazwę Marienburg, czyli dzisiejszy Malbork. Zantyr jako twierdza przestał istnieć, a nawet materiałów z jego rozbiórki użyto przy budowie zamku w Malborku. Na miejscu pozostał tylko kościół, który funkcjonował jeszcze przez 200 lat, a do chwili obecnej nie pozostał po nim żaden ślad. Zdania na temat położenia Zantyru są podzielone. Z dokumentów krzyżackich wynika, że twierdza znajdowała się w miejscu gdzie zaczyna się Nogat, w rejonie dzisiejszej wsi Biała Góra niedaleko Sztumu.
Google Earth
Biała Góra (dawniej Weissenberg) powstała przy systemie śluz oddzielających Wisłę od Nogatu, wybudowanych w XIX wieku. W czasach krzyżackich obecna Wisła na północ od Zantyru była wąską rzeczką o nazwie Leniwka, a główna część nurtu płynęła Nogatem. Po licznych przebudowach sytuacja ta została odwrócona i teraz Nogatem płynie tylko 3% wód niesionych przez Wisłę. W Białej Górze nie udało się znaleźć śladów Zantyru, ale na zalesionej górze położonej na wschód od wsi widoczne są ślady jakichś umocnień, niestety jak dotąd nie zbadane archeologicznie. Nam jednak nie chodzi o odkrycie gdzie był Zantyr, ale o ustalenie, co było dla Nienackiego źródłem inspiracji przy tworzeniu Kortumowa.
Po wyczerpaniu możliwości poszukiwań w internecie, wracając znad morza postanowiłem pojechać do Białej Góry i poszukać na miejscu kościoła, który mógłby nasuwać pomysł o istniejących pod nim średniowiecznych podziemiach. Z Malborka do Białej Góry jedzie się tak jak jechał Tomasz – szosą na Kwidzyn. Nie dojeżdża się jednak aż do Ziemi Chełmińskiej, w Sztumie trzeba zjechać w bok.
W Białej Górze znalazłem wprawdzie kościółek, który na dodatek wyposażony jest w zewnętrzne przypory, sugerujące obecność gotyckiego sklepienia. Nie udało mi się do niego wejść, ale znalazłem informację, że został wybudowany w roku 1983, a zatem jeżeli Nienacki przyjechał tu w połowie lat 60-tych szukać inspiracji, nie mógł go zobaczyć. Najbliższy kościół, będący zresztą siedzibą parafii obejmującej Białą Górę, znajduje się 3 km dalej, w miejscowości noszącej romantyczną nazwę Piekło.
Można doszukać się pewnych podobieństw z opisem kościółka w Kortumowie – jest zbudowany z czerwonej cegły ale wnętrze ma pomalowane na biało, są drewniane ławki dla wiernych i drewniana kazalnica.
To jednak słabe wyróżniki, bo tak wygląda wiele wiejskich kościołów. Wchodząc do kościoła zobaczyłem jednak coś co mnie zmroziło: w przedsionku stoi masywna chrzcielnica kamienna, przymurowana do ściany i posadzki, wyraźnie starsza o kilkaset lat od reszty kościoła.
Kościółek w Piekle wygląda wprawdzie na stary, ale nie pochodzi z czasów krzyżackich. Wyposażenie kościoła jest zupełnie współczesne, ale chrzcielnica jest najwyraźniej gotycka. Być może jest ostatnią pozostałością po nieistniejącym kościele w Zantyrze. Jeżeli Nienacki przyjechał tu szukać śladów krzyżackiej stolicy, widok gotyckiej chrzcielnicy w wiejskim kościółku, mógł nasunąć mu pomysł umieszczenia pod nią wejścia do podziemi.
Nie szukałem studni, mogącej być drugim wejściem do podziemi, ale na pewno jakaś by się znalazła, chociażby w stojącej tuż obok malutkiej plebanii. W wiosce nie ma wprawdzie jeziora, o którym mowa w książce, ale tuż obok jest inna wielka woda – Wisła rozlewająca się w tym miejscu bardzo szeroko.
Nawiasem mówiąc są także podziemia, nieduże wprawdzie ale robiące wrażenie. Moje niewyraźne zdjęcie przedstawia zasypane częściowo wejście do kanału będącego pozostałością XIX-wiecznego systemu, odprowadzający wodę z terenu oddzielonego przez wybudowanie szeregu wałów przeciwpowodziowych. Obecnie system ten jest nieczynny z powodu przesunięcia biegu Nogatu. Zdjęcie wnętrza kanału pochodzi ze strony internetowej Pawła Buczkowskiego, mnie nie udało się tam wejść, poległem w walce z pokrzywami. Może Nienackiemu się udało ?
źródło - www.zulawy.info
Powyższa teoria o Kortumowie zlokalizowanym w Białej Górze albo Piekle, ma oczywiście sens tylko przy założeniu, że Nienacki wiedział o Zantyrze. Zaprzyjaźniony nienackolog z samochodzikowej strony ok1, ukrywający się pod pseudonimem Z24 ustalił, że jedną z pozycji z której obficie czerpał autor, była książka „Dzieje Malborka” Karola Górskiego wydana w 1960 r. Sięgnąłem zatem do tej pozycji w poszukiwaniu Zantyru i okazało się, że tak, książka wręcz zaczyna się od rozdziału „Poprzednik Malborka – Zantyr”. A w nim czytamy: „Gdzie leżał Zantyr ? Wiemy to dziś dokładnie: leżał on na obszarze dzisiejszej osady Biała Góra”. Jest też o kościele, który spłonął w 1466 roku i nie został już odbudowany.
I na zakończenie cytat:
Korzystałem z następujących publikacji :
Wojciech Kunicki „Zantyr na Białej Górze”. Prowincja. Kwartalnik Społeczno – Kulturalny Dolnego Powiśla i Żuław, 2/2010
Jacek Albrecht „Zantyr w Malborku”. Prowincja. Kwartalnik Społeczno – Kulturalny Dolnego Powiśla i Żuław, 2/2010
(obydwa artykuły dostępne są w internecie http://www.prowincja.com.pl/czytaj/Kwartalnik,2 )
Karol Górski „Dzieje Malborka”, Wydawnictwo Morskie 1960
oraz z informacji zgromadzonych na stronie ZNHP.
Jak pamiętamy, skarb Templariuszy zostaje odnaleziony w podziemiach pierwszej stolicy państwa krzyżackiego, którą wybudowano w miejscowości Kortumowo w Ziemi Chełmińskiej. To, że taka miejscowość nie istnieje jest łatwe do sprawdzenia, bo w Wikipedii po wpisaniu tej nazwy, pojawia się hasło nawiązujące do książki Nienackiego. Według jednej z teorii funkcjonujących w świecie fanów „Pana Samochodzika”, pierwowzorem Kortumowa były Chwarszczany z kościołem Templariuszy. Na poparcie tej teorii przytaczane są argumenty, że miejsce to było znane Nienackiemu, bo niedaleko umieścił akcję następnej książki – „Księga strachów”, a ponadto tuż obok kościoła znajduje się tajemnicza studnia, wykorzystana w książce jako zejście do podziemi. Chociaż nawiasem mówiąc, nie jest to żadna studnia, ale betonowy zbiornik na wodę dla istniejącego tu w XIX wieku folwarku.
Ciekawą teorię wysunął Templariusz72, który podejrzewa, że pierwowzorem Kortumowa mogło być Papowo Biskupie. Co prawda nie ma tam lasu okalającego wioskę ani półwyspu, ale i tak jest duże nagromadzenie szczegółów z książki - kościół z czasów krzyżackich, 200 metrów od niego ruiny zamku krzyżackiego, jezioro o takiej nazwie jak miejscowość, a przede wszystkim Papowo leży w Ziemi Chełmińskiej.
Kościół w Chwarszczanach, fot. Konfiturek
Twierdza będąca pierwszą stolicą Krzyżaków, jeszcze przed wybudowaniem Malborka, istniała jednak naprawdę. Nie była niestety budowana przez Piotra z Awinionu, który jest postacią fikcyjną, wprowadzą prawdopodobnie dla powiązania w książce Templariuszy z Krzyżakami. Nie nazywała się też Cor tuum, a odwrócony cytat z ewangelii Mateusza ibi thesaurus tuus, ubi cor tuum (w ewangelii jest ubi thesaurus tuus, ibi cor tuum), można w internecie znaleźć wyłącznie jako nawiązanie do książki Nienackiego. Pierwsza stolica państwa krzyżackiego, nosiła nazwę Zantyr.
Mapa Prus Kaspra Henneberga z 1576 roku, Wikipedia
Twierdzę wybudowano około roku 1251, wykorzystując grodzisko Prusów położone nad Nogatem. Nazwa Zantyr, ma pochodzić od Sanctir, co miało oznaczać miejsce święte, chociaż są i inne teorie. Tak jak można przeczytać w „Templariuszach”, miasto rzeczywiście bardzo krotko pełniło funkcję stolicy, bo około roku 1270, 20km w dół Nogatu zaczęto wznosić murowany zamek, któremu nadano nazwę Marienburg, czyli dzisiejszy Malbork. Zantyr jako twierdza przestał istnieć, a nawet materiałów z jego rozbiórki użyto przy budowie zamku w Malborku. Na miejscu pozostał tylko kościół, który funkcjonował jeszcze przez 200 lat, a do chwili obecnej nie pozostał po nim żaden ślad. Zdania na temat położenia Zantyru są podzielone. Z dokumentów krzyżackich wynika, że twierdza znajdowała się w miejscu gdzie zaczyna się Nogat, w rejonie dzisiejszej wsi Biała Góra niedaleko Sztumu.
Google Earth
Biała Góra (dawniej Weissenberg) powstała przy systemie śluz oddzielających Wisłę od Nogatu, wybudowanych w XIX wieku. W czasach krzyżackich obecna Wisła na północ od Zantyru była wąską rzeczką o nazwie Leniwka, a główna część nurtu płynęła Nogatem. Po licznych przebudowach sytuacja ta została odwrócona i teraz Nogatem płynie tylko 3% wód niesionych przez Wisłę. W Białej Górze nie udało się znaleźć śladów Zantyru, ale na zalesionej górze położonej na wschód od wsi widoczne są ślady jakichś umocnień, niestety jak dotąd nie zbadane archeologicznie. Nam jednak nie chodzi o odkrycie gdzie był Zantyr, ale o ustalenie, co było dla Nienackiego źródłem inspiracji przy tworzeniu Kortumowa.
Po wyczerpaniu możliwości poszukiwań w internecie, wracając znad morza postanowiłem pojechać do Białej Góry i poszukać na miejscu kościoła, który mógłby nasuwać pomysł o istniejących pod nim średniowiecznych podziemiach. Z Malborka do Białej Góry jedzie się tak jak jechał Tomasz – szosą na Kwidzyn. Nie dojeżdża się jednak aż do Ziemi Chełmińskiej, w Sztumie trzeba zjechać w bok.
W Białej Górze znalazłem wprawdzie kościółek, który na dodatek wyposażony jest w zewnętrzne przypory, sugerujące obecność gotyckiego sklepienia. Nie udało mi się do niego wejść, ale znalazłem informację, że został wybudowany w roku 1983, a zatem jeżeli Nienacki przyjechał tu w połowie lat 60-tych szukać inspiracji, nie mógł go zobaczyć. Najbliższy kościół, będący zresztą siedzibą parafii obejmującej Białą Górę, znajduje się 3 km dalej, w miejscowości noszącej romantyczną nazwę Piekło.
Można doszukać się pewnych podobieństw z opisem kościółka w Kortumowie – jest zbudowany z czerwonej cegły ale wnętrze ma pomalowane na biało, są drewniane ławki dla wiernych i drewniana kazalnica.
To jednak słabe wyróżniki, bo tak wygląda wiele wiejskich kościołów. Wchodząc do kościoła zobaczyłem jednak coś co mnie zmroziło: w przedsionku stoi masywna chrzcielnica kamienna, przymurowana do ściany i posadzki, wyraźnie starsza o kilkaset lat od reszty kościoła.
Kościółek w Piekle wygląda wprawdzie na stary, ale nie pochodzi z czasów krzyżackich. Wyposażenie kościoła jest zupełnie współczesne, ale chrzcielnica jest najwyraźniej gotycka. Być może jest ostatnią pozostałością po nieistniejącym kościele w Zantyrze. Jeżeli Nienacki przyjechał tu szukać śladów krzyżackiej stolicy, widok gotyckiej chrzcielnicy w wiejskim kościółku, mógł nasunąć mu pomysł umieszczenia pod nią wejścia do podziemi.
Nie szukałem studni, mogącej być drugim wejściem do podziemi, ale na pewno jakaś by się znalazła, chociażby w stojącej tuż obok malutkiej plebanii. W wiosce nie ma wprawdzie jeziora, o którym mowa w książce, ale tuż obok jest inna wielka woda – Wisła rozlewająca się w tym miejscu bardzo szeroko.
Nawiasem mówiąc są także podziemia, nieduże wprawdzie ale robiące wrażenie. Moje niewyraźne zdjęcie przedstawia zasypane częściowo wejście do kanału będącego pozostałością XIX-wiecznego systemu, odprowadzający wodę z terenu oddzielonego przez wybudowanie szeregu wałów przeciwpowodziowych. Obecnie system ten jest nieczynny z powodu przesunięcia biegu Nogatu. Zdjęcie wnętrza kanału pochodzi ze strony internetowej Pawła Buczkowskiego, mnie nie udało się tam wejść, poległem w walce z pokrzywami. Może Nienackiemu się udało ?
źródło - www.zulawy.info
Powyższa teoria o Kortumowie zlokalizowanym w Białej Górze albo Piekle, ma oczywiście sens tylko przy założeniu, że Nienacki wiedział o Zantyrze. Zaprzyjaźniony nienackolog z samochodzikowej strony ok1, ukrywający się pod pseudonimem Z24 ustalił, że jedną z pozycji z której obficie czerpał autor, była książka „Dzieje Malborka” Karola Górskiego wydana w 1960 r. Sięgnąłem zatem do tej pozycji w poszukiwaniu Zantyru i okazało się, że tak, książka wręcz zaczyna się od rozdziału „Poprzednik Malborka – Zantyr”. A w nim czytamy: „Gdzie leżał Zantyr ? Wiemy to dziś dokładnie: leżał on na obszarze dzisiejszej osady Biała Góra”. Jest też o kościele, który spłonął w 1466 roku i nie został już odbudowany.
I na zakończenie cytat:
To żart oczywiście, ale myślę, że Piekło mogło być pierwowzorem Kortumowa. Okolica nawiasem mówiąc jest piękna i warta odwiedzenia, a wieża kościoła aż się prosi żeby na nią wejść. Niedaleko są XIX-wieczne urządzenia hydrotechniczne regulujące Nogat, stare zarastające koryto rzeki, duży fragment mostu granicznego między Polską a Wolnym Miastem Gdańskiem, wysadzonego w ostatnich dniach wojny i wiele innych ciekawostek. Można je obejrzeć na stronie Pawła Buczkowskiego http://www.zulawy.info/wedrowka_05.htm- Kapitan, być może, napisze oświadczenie - rzekła Anka. - Ale jak pan wyrówna swoje rachunki z panem Samochodzikiem?
Kozłowski zaśmiał się cichutko:
- Niech się pani o mnie nie martwi. Pan Samochodzik wyrównuje swoje rachunki… w piekle.
Korzystałem z następujących publikacji :
Wojciech Kunicki „Zantyr na Białej Górze”. Prowincja. Kwartalnik Społeczno – Kulturalny Dolnego Powiśla i Żuław, 2/2010
Jacek Albrecht „Zantyr w Malborku”. Prowincja. Kwartalnik Społeczno – Kulturalny Dolnego Powiśla i Żuław, 2/2010
(obydwa artykuły dostępne są w internecie http://www.prowincja.com.pl/czytaj/Kwartalnik,2 )
Karol Górski „Dzieje Malborka”, Wydawnictwo Morskie 1960
oraz z informacji zgromadzonych na stronie ZNHP.