Na Południe od Brazos
-
- Zlotowicz
- Posty: 2633
- Rejestracja: 30 lip 2018, 09:44
- Podziękował;: 147 razy
- Otrzymał podziękowań: 137 razy
Na Południe od Brazos
Święta Bożego Narodzenia to też prezenty, którymi obdarowujemy bliskich i które sami otrzymujemy. "Musisz ją przeczytać, to powieść mojego życia" -powiedziała siostrzenica wręczając mi książkę "Na Południe od Brazos", której autorem jest Larry McMurtry. Powieść wydało jedno z moich wydawnictw Vesper. Wiem, że ich bestsellerem jest "Zew Nocnego Ptaka", który już polecałem. Jaką pozycją jest "Na Południe od Brazos" sam muszę się przekonać. Wysokie noty (8,9/10) na "Lubimy czytać" nic nie znaczą, bo gnioty też takie dostają (jeśli są modne).
-
- Zlotowicz
- Posty: 2633
- Rejestracja: 30 lip 2018, 09:44
- Podziękował;: 147 razy
- Otrzymał podziękowań: 137 razy
Re: Na Południe od Brazos
No dobra, przeczytałem 150 stron tej powieści i już powoli mam wyrobioną opinie, a przynajmniej wiem skąd te pochwały. Na Południe od Brazos to powieść, która zabiera w podróż do świata, którego już nie ma. Kowboje i vaqueros podobnie robią interesy na pograniczu Teksasu i Meksyku. Jedni kradną konie i bydło, a drudzy staraja się je odzyskać. Tak też działa przedsiębiorstwo, a raczej emporium Gusa i Kapitana do czasu, aż w Lonesome Dove nie pojawi się znajomy jeździec na inochodżcu.
Na Południe od Brazos przenosi nas do czasów po wojnie secesyjnej, kiedy Teksas jest już całkiem bezpoeczny i cywilizowany (chociaż rany opatrujr się smarem do wozów), ale znany i bezpieczny świat ma granicę, gdzieś w Kansas. Komanczów już w Teksasie nie ma, ale Indianie są w Górach Czarnych...W każdym razie ja polecam!
Na Południe od Brazos przenosi nas do czasów po wojnie secesyjnej, kiedy Teksas jest już całkiem bezpoeczny i cywilizowany (chociaż rany opatrujr się smarem do wozów), ale znany i bezpieczny świat ma granicę, gdzieś w Kansas. Komanczów już w Teksasie nie ma, ale Indianie są w Górach Czarnych...W każdym razie ja polecam!
-
- Zlotowicz
- Posty: 2633
- Rejestracja: 30 lip 2018, 09:44
- Podziękował;: 147 razy
- Otrzymał podziękowań: 137 razy
Re: Na Południe od Brazos
Lubię powieści historyczno-przygodowe. Stało się. "Na Południe od Brazos" trafiło w mój gust. Nie jest to wielka literatura jak np. Poe, Henry Miller, Francis Scott Fitzgerald albo Dante czy Boccacio, ale nie jest to jakieś tam czytadło. Na pewno wielbicielom "Trylogii" Sienkiewicza oraz Ryxa juniorami I seniora lub Trylogii husyckiej przypadnie do gustu. Łatwo jest wejść w klimat powieści. W Rzeczypospolitej prawem były bandolety i zygmuntówka przy pasie (albo karabela, batorówka lub jeszcze coś innego). W Teksasie i ogólnie na całym zachodzie Stanów Zjednoczonych rewolwer Colt Peacemaker albo karabin Winchester. Również podróż, gdzieś daleko, gdzieś w miejsce, w którym nie wiadomo co na mnie czeka jest motywem Trylogii. My mamy Ruś, Sicz oraz Dzikie Pola. W Ameryce podróż z Teksasu do Montany.
-
- Zlotowicz
- Posty: 2633
- Rejestracja: 30 lip 2018, 09:44
- Podziękował;: 147 razy
- Otrzymał podziękowań: 137 razy
Re: Na Południe od Brazos
Skończyłem czytać i szczerze polecam. Świetna powieść nagrodzona Pulitzerem.
-
- Zlotowicz
- Posty: 267
- Rejestracja: 12 maja 2021, 14:33
- Płeć: Mężczyzna
- Podziękował;: 120 razy
- Otrzymał podziękowań: 51 razy
Re: Na Południe od Brazos
Jest film pod tym samym tytułem w gwiazdorskiej obsadzie ( Tommy Lee Jones, R. Duvall, D. Lane, Chris Cooper, Anjelica Huston, Danny Glover, Steve Buscemi i wielu innych) na podstawie powieści który warto obejrzeć w celu porównania.