Piraci z karaibów po polsku
: 22 sty 2022, 12:42
Chyba ktos kiedys prosił o pirackie ksiazki ?
.. Wpadła mi ostatnio ciekawa pozycja polskiego autora .pt ""Karaibska krucjata'" ..Marcina Mordki.. Książkę czyta sie lekko z odrobiną humoru..lektura typowo piracka ..prawie kopia piratów z Karaibów tylko napisana po naszemu Jack Sparrow to tutaj tez nawiedzony sierota któremu jakos sie wszystko udaje dzieki Walecznej załodze i ...szczescu ot taki Franek Dolas z pod znaku Jolly Rogera..choc tak naprawdę piratem nie jest tylko tylko wolnym oficerem royal navy ..ee to chyba bardziej skomplikowane bo on sam jest w rozterce kim jest ..jest to dark fantasy na morzu czyli wypisz wyluj - filmowi piraci z Karaibów jak ktos lubi ta pozycje nie zawiedzie sie . .... ....
Kiedy uderzył szkwał historii, młody porucznik-pechowiec został kapitanem okrętu. Za załogę miał najgorszych zakapiorów i moczymordy wszelkich nacji - mechanika trzeciej młodości, którego rozumiała tylko jego papuga, kuka-ludojada Butchera, którego talent bynajmniej nie kulinarny budził zimne dreszcze, artylerzystę-maniaka i piromana...Na domiar złego oficerowie przejawiali nieznośny zwyczaj, by podejmować samodzielne decyzje i myśleć za dowódcę. Zwłaszcza gdy na horyzoncie pojawiała się piękna kobieta. O duchach dawnych korsarzy nawet nie warto wspominać. Niełatwy jest los pirata z Karaibów...
.. Wpadła mi ostatnio ciekawa pozycja polskiego autora .pt ""Karaibska krucjata'" ..Marcina Mordki.. Książkę czyta sie lekko z odrobiną humoru..lektura typowo piracka ..prawie kopia piratów z Karaibów tylko napisana po naszemu Jack Sparrow to tutaj tez nawiedzony sierota któremu jakos sie wszystko udaje dzieki Walecznej załodze i ...szczescu ot taki Franek Dolas z pod znaku Jolly Rogera..choc tak naprawdę piratem nie jest tylko tylko wolnym oficerem royal navy ..ee to chyba bardziej skomplikowane bo on sam jest w rozterce kim jest ..jest to dark fantasy na morzu czyli wypisz wyluj - filmowi piraci z Karaibów jak ktos lubi ta pozycje nie zawiedzie sie . .... ....
Kiedy uderzył szkwał historii, młody porucznik-pechowiec został kapitanem okrętu. Za załogę miał najgorszych zakapiorów i moczymordy wszelkich nacji - mechanika trzeciej młodości, którego rozumiała tylko jego papuga, kuka-ludojada Butchera, którego talent bynajmniej nie kulinarny budził zimne dreszcze, artylerzystę-maniaka i piromana...Na domiar złego oficerowie przejawiali nieznośny zwyczaj, by podejmować samodzielne decyzje i myśleć za dowódcę. Zwłaszcza gdy na horyzoncie pojawiała się piękna kobieta. O duchach dawnych korsarzy nawet nie warto wspominać. Niełatwy jest los pirata z Karaibów...