Dziękuję Tomaszu - również przepijam do CiebieTomaszK pisze:A mówiłem Ci, że Cię lubię ?chkaplan pisze:. ... Bo przygody nie trzeba szukać. Ona zjawia się sama" - tak, ten pierwszy cytat, to po prostu początek "Skarbu Atanaryka" - historia zatacza koło - w kolejnej powieści Tomasz NN. wkracza znowu na szlak PRZYGODY... i chyba o to właśnie chodzi.... i za to Go Kochamy...
Otóż obecnie aby nie być "bezrobotny" powtórnie wziąłem na warsztat "Wyspę złoczyńców"
.... i cóż czytam na początku rozdziału VII- cytuję: "Podczas mego pobytu w obozie ekspedycji archeologicznej przed trzema laty..."
- no cóż jak powiadała Biblia - po cóż nam jeszcze świadkowie, sam zeznał przeciw sobie ! - ewidentnie, skoro Wyspa wydana została w 1964 r. - a Atanaryk wydany został w 1960, to przy założeniu małego poślizgu wydawniczego daty doskonale wpisują się, w poprzednie przygody Tomasza NN na wykopkach archeologicznych... czyż trzeba więcej dowodów, że jest to kontynuacja jego poprzednich przygód, zanim stał się właścicielem "murowanego garażu samochodowego oraz znajdującego się w nim pojazdu mechanicznego"